Praca w sklepie, to nie tylko obsługiwanie klientów przy kasie, informowanie o promocjach oraz zachęcanie do zrobienia dodatkowych zakupów. To również rozkładanie towaru na półki oraz sprzątanie i czyszczenie wielu powierzchni – szczególnie w przypadku mniejszych sklepów. Jeśli przeglądamy oferty pracy w sklepach, to możemy zwrócić uwagę, że często takie ogłoszenie wyświetla się również w pracy fizycznej.
Pracownik sklepu powinien być sprawny fizycznie i mieć dobrą kondycję, żeby bez problemu radził sobie z codziennymi obowiązkami. Przenoszenie kartonów z mlekiem lub butelek szklanych z sokiem, to już konkretny ciężar. Jeśli dany pracownik nie ma dobrej kondycji, wówczas najzwyczajniej w świecie może się szybko i łatwo zniechęcić.
Aby uniknąć takich sytuacji, pewien Kierownik Sklepu wpadł na genialny pomysł. Tym pomysłem był bonus pozapłacowy dla wszystkich pracowników w formie karnetu na siłownię. Kierownik zastrzegł swoim pracownikom, że regularne uczęszczanie na zajęcia sportowe, dają przepustkę do możliwości robienia zakupów w sklepie z rabatem 20%. Za regularne treningi uznawał minimum 2 razy w tygodniu.
Jaki był efekt jego pomysłu? Wszyscy pracownicy jak jeden mąż, chcąc skorzystać z możliwości zrobienia tanich zakupów, chodzili na regularne treningi. Na początku faktycznie te 2 razy w tygodniu, ale z czasem nawet 3-4 razy w tygodniu. Poczuli moc endorfin, dlatego dążyli do tego, żeby jak najwięcej ćwiczyć. Ich samopoczucie znacznie się polepszyło. Zamiast po pracy chodzić na imprezę, woleli spędzać czas na siłowni. Ich siła i kondycja wzrosła, a przy tym również zadowolenie z pracy.
Szkoda, że mój kierownik nie rozdaje takich bonusów.
Asiu, zawsze można poruszyć u swojego pracodawcy temat dotyczący bonusów pozapłacowych.
nie da się ukryć, że praca w sklepie to dość ciężka praca fizyczna.